No i jest. Nawet trochę z dźwiękiem. Trochę znaczy tyle, że:
- motyw główny będzie na pewno (no, chyba, że napotkam mega sprzeciw ze strony wiadomej, to będziemy negocjować :)
- podkład w przerywniku 1-szym chyba powinien mieć nieco dłuższy czas
- podkład w 2-gim hm.... zastanawiam się (bo to wszystko jest jeszcze baaaardzo świeże, czy przypadkiem motyw z 1-go nie powinien się po prostu powtarzać przy 3-ch następnych „rwaniach”
- a dalej (tj po drugim "przerywniku") praca nad dźwiekeim się urywa, lecz kroczy nadal :)
tyle mam i tyle załączam czekajac opinii wszelakich
PS w pojedynku o palmę pierwszeństwa w przerywniku różanym wygrał Bond, James Bond (w końcu gustował we wstrząśniętym, NIE MIESZANYM, więc nie pomieszałam)
niedziela, 27 kwietnia 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)