piątek, 22 stycznia 2010

3 godziny exportu... czyli materia zwyczajowo oporna

...
Pomijając wymownym trzykropkiem, to co się działo w trakcie owych 3h, zamieszczam moją "wycinankę". Początek raczej będzie inny tj: muzyka z pierwszej sekwencji zostanie, ale zamiast łapki na słowniku zamierzam dodać napisy - jeśli dojdę Jak To Się Robi ;)

Brak komentarzy: